Czy warto ustalać kontakty z dzieckiem w trakcie rozwodu?

Kiedyś przeczytałam takie mądre zdanie, które mocno utkwiło mi w głowie. Brzmiało ono tak: „Rozwód stanowi wprawdzie zakończenie bytu małżeństwa, nie oznacza jednak rozwiązania samej rodziny.” Autor tego tekstu, skądinąd kontrowersyjny prof. Justyński, dodaje w uzupełnieniu – „spostrzeżenie to jest tyleż oczywiste, co zaskakujące.”

Tak, tak! Niestety większość uważa, że rozwód załatwi sprawę. Chciałaby, aby rozwód działał jak ta przysłowiowa gruba linia, która miała nas odkreślić od przeszłości w sławetnym expose T. Mazowieckiego.

Oczywiście rozwód nie załatwi wszystkiego, nie przekreśli przeszłości. Tym bardziej jeżeli z małżeństwa pochodzą dzieci. W takiej sytuacji, jeszcze do niedawna Sąd był zobligowany w wyroku orzekającym rozwód rozstrzygnąć o władzy rodzicielskiej i kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzec, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka.

Sąd przy tym mógł uwzględnić pisemne porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest było ono zgodne z dobrem dziecka. Kierowano się przy tym zasadą, że rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie.

W braku porozumienia, Sąd uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzygał o sposobie wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie.

Co chcę podkreślić w kwestii kontaktów– Sąd o nich rozstrzygał, ZAWSZE!!!

 

Bez względu na to, czy rodzice doszli do porozumienia, czy porozumienia takiego nie wypracowano. Wówczas kontakty narzucił Sąd. Tak, czy inaczej rozwiedzeni rodzice zawsze wychodzili z Sądu z uregulowanymi kontaktami.

Aż do 25 czerwca 2015 r. Wtedy to weszła w życie nowelizacja kodeksu rodzinnego i do art. 58 został dodany § 1b, który brzmi „Na zgodny wniosek stron sąd nie orzeka o utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem.”

Na pierwszy rzut oka wydawać się powinno, że jest przepis ułatwiający postępowanie. Na pewno przyśpieszający je. Brzmi niby fajnie, bo powoduje, że ten zły Sąd nie będzie się nam wtrącał w nasze sprawy. Niech nas rozwiedzie, a my się już zajmiemy resztą.

Cała masa osób podchodzi właśnie w ten sposób do tematu uregulowania kontaktów, a raczej braku uregulowania kontaktów w trakcie postępowania rozwodowego. Oczywiście uzasadnienia zgłaszania takiego wniosku są różne.

Najczęściej słyszę – to przyśpieszy postępowanie, a ja nie chcę w Sądzie spędzić kilku najbliższych lat.

Oczywiście to wszystko prawda. Nie orzekanie o kontaktach przyśpiesza postępowanie, ułatwia je znacząco, jednakże czy  spowoduje, że nie spędzisz w Sądzie kilku następnych lat?

Odpowiedź brzmi – NIE!

Statystycznie rzecz biorąc, zdecydowana większość rodziców, która postanowiła złożyć wniosek o nie orzekaniu o kontaktach wraca z tym problemem do Sądu. Różnica jest taka, że tym razem do Sądu Rejonowego.

Czy to coś ułatwiło i usprawniło?

Wam nie. Tak naprawdę jedynym który na tym skorzystał to Sąd Okręgowy, którego zadaniem było tę sprawę uregulować, a dzięki Waszym działaniom problem spadł mu z głowy.

Dlatego też, wszystkim moim klientom podczas konsultacji w sprawie rozwodowej, zawsze powtarzam – bez względu na wszystko, czy jesteście z drugą stroną dogadani co do kontaktów, czy też nie, zawsze postarajcie się o ich uregulowanie w trakcie postępowania rozwodowego. Załatwicie to za jednym razem i będziecie mieć to z głowy.

Niektórzy z nich pomimo namawiania do takiego działania postanowili jednak ulec wizji „prostego i szybkiego” procesu. Jak się to skończyło? Średnio pomiędzy trzecim, a szóstym miesiącem po zakończonym procesie rozwodowym witam ich w progu mojej Kancelarii, przyjmując zaraz po tym zlecenie na prowadzenie sprawy o kontakty. Tym samym, nici z przyśpieszenia, bo trzeba przeprowadzić nowe postępowanie, nici z ułatwienia, bo i tak nie unikniemy długotrwałych negocjacji związanych z ustaleniem kontaktów – tylko koszty podwójne, bo kolejne postępowanie też kosztuje.

Reasumując więc, czy warto ustalać  kontakty z dzieckiem w trakcie rozwodu?

Zdecydowanie TAK!!! Unikniecie tym samym dalszej  tułaczki po Sądach.

Autorem tekstu jest radca prawny Piotr Woś – specjalista ds. rozwodowych/rodzinnych

Chcesz skonsultować swoją sprawę – umów się na spotkanie dzwoniąc pod nr tel.: 12 411 05 94,

bądź wejdź na naszą stronę i skorzystaj z  PRAWNICZEJ KONSULTACJI TELEFONICZNEJ.

 

Napisz komentarz

Zarządzaj plikami cookies