Od czasu publikacji artykułu: „Rewolucyjne zmiany w prawie rodzinnym – dotyczy opieki nad dzieckiem po rozwodzie!”, wciąż otrzymuje mnóstwo maili, telefonów z zapytaniem.
Co nowego w sprawie?
Ilość zapytań spotęgowała wiadomość o zakończonych pracach w Ministerstwie Sprawiedliwości, o czym poinformowałem Was w artykule: „Rewolucyjne zmiany w prawie rodzinnym – zakończono prace w Ministerstwie!”
Nic z resztą dziwnego!
Rozbudzono nadzieje wielu osób. Głównie ojców. Idea była słuszna, wyczekiwana i na pewno rewolucyjna!
Przypomnę tylko że chodzi tu o planowaną wielką nowelizację prawa rodzinnego, a dokładniej o wprowadzenie opieki naprzemiennej.
Wszyscy trzymaliśmy za te zmiany kciuki, bo projekt przełamywał pewien stereotyp – niewydolnego wychowawczo ojca!
Pierwotny projekt zmiany ustawy o KRO
Pierwotnie wyglądało to tak:
W celu zagwarantowania równego udziału obojga rodziców w wychowaniu i opiece nad dzieckiem oraz przeciwdziałania alienacji rodzicielskiej w uzasadnieniu do projektu zmieniającego ustawę zaproponowano wprowadzenie rozwiązań polegających na:
- obligatoryjnym powierzaniu przez sądy władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom oraz określaniu wykonywania opieki nad dzieckiem w ten sposób, że dziecko będzie mieszkało przemiennie z każdym z rodziców w porównywalnych okresach w sytuacji braku porozumienia rodziców – z wyjątkiem przypadku, gdy jedno z rodziców zamieszkuje za granicą;
- nakładaniu kar ograniczenia albo pozbawienia wolności za utrudnianie lub uniemożliwianie wykonania kontaktów lub sprawowania opieki nad dzieckiem;
- obowiązku informowania drugiego rodzica o bieżących sprawach dziecka;
- obowiązku przekazywania sobie wzajemnie przez rodziców żyjących w rozłączeniu, a wspólnie wykonujących władzę rodzicielską, dokumentów dziecka.
Oczekiwanym efektem, według pomysłodawców zmiany oczywiście, projektowanej regulacji ma być zwiększenie sprawowania bezpośredniej opieki nad dzieckiem przez drugiego z rodziców (najczęściej ojca).
Jakie były różnice pomiędzy dotychczasowym a projektowanym stanem prawnym opisane w uzasadnieniu do projektu zmiany ustawy o KRiO?
W świetle obowiązującego art. 58 § 1a Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w przypadku braku porozumienia pomiędzy rodzicami w sprawie sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, sąd, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzyga o sposobie wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie.
Sąd powinien rozważyć pozostawienie obojgu rodzicom pełnej władzy rodzicielskiej jako rozstrzygnięcia, które co do zasady najlepiej zapewnia dziecku możność wychowywania go przez rodziców i utrzymywania z nimi kontaktów.
Dopiero po stwierdzeniu, że w okolicznościach konkretnej sprawy nie byłoby to zgodne z dobrem dziecka, sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia.
Opieka naprzemienna
Zmiana art. 58 § 1a Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ma na celu wprowadzenie, jako priorytetowej, możliwości orzekania opieki naprzemiennej, czyli powierzenia przez sąd wykonywania władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom oraz określenia wykonywania opieki nad dzieckiem w ten sposób, że dziecko będzie mieszkało przemiennie z każdym z rodziców w porównywalnych okresach, z wyjątkiem przypadku, gdy jedno z rodziców zamieszkuje za granicą.
W związku z tym projekt ustawy wprowadza do Kodeksu karnego przepis, który przewiduje karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 w przypadku utrudniania lub uniemożliwiania wykonywania kontaktów lub sprawowania opieki nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, wynikających z orzeczenia albo ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem.
Ponadto jeżeli w wyniku wyżej wymienionego czynu małoletni dozna uszczerbku na zdrowiu psychicznym, sprawca będzie podlegał karze pozbawienia wolności od roku do lat 3.
W przypadku, gdy w następstwie tego czynu pokrzywdzony targnie się na własne życie, sprawca będzie podlegał karze pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.
Przyznacie chyba, że nie przesadzałem pisząc o rewolucyjnych zmianach.
Po publikacji tego artykułu, telefon właściwie nie przestawał dzwonić. Uspokajałem, hamowałem nadmierny entuzjazm. Informowałem, że to dopiero początek drogi legislacyjnej. Przed nami jeszcze 3 czytania w Sejmie i głosownie. Dużo może się zmienić…
I nie myliłem się!
Pierwsza autopoprawka
Już na etapie prac w Ministerstwie doszło do pierwszej autopoprawki. Pisałem o tym w artykule: „Rewolucyjne zmiany w prawie rodzinnym – zakończono prace w Ministerstwie!”
Polegała ona na tym, że pierwotnie projekt zakładał nowelizację kodeksu karnego, a to poprzez dodanie nowego typu przestępstwa, które miało być określone w dodanym art. 209 k.k. w brzmieniu:
„Art. 209a. § 1. Kto, będąc zobowiązany do wykonania orzeczenia sądu albo ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem lub orzeczenia, w którym sąd określił, że dziecko będzie mieszkać z każdym z rodziców w powtarzających się okresach, uchyla się od wykonania tego orzeczenia albo tej ugody mimo uprzedniego prawomocnego nakazania przez sąd zapłaty sumy pieniężnej, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
- 2. Kto uchyla się od wykonania orzeczenia o przymusowym odebraniu osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką, zleconemu przez sąd kuratorowi sądowemu, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
- 3. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
- 4. Nie podlega karze sprawca przestępstwa określonego w § 1, który nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego wykonywał orzeczenie albo ugodę, o których mowa w § 1, albo w czasie zawieszenia postępowania, o którym mowa w art. 318a § 1 Kodeksu postępowania karnego, wykonywał to orzeczenie albo tę ugodę.
- 5. Nie podlega karze sprawca przestępstwa określonego w § 2, który nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego wykonał orzeczenie, o którym mowa w § 2.”
Przypomnieć tylko pragnę, że wprowadzenie tego typu zmiany zmierzać miało do wzmocnienia ochrony praw małoletniego dziecka, w szczególności prawa do utrzymywania kontaktów z dzieckiem lub sprawowania nad nim pieczy.
Jak wynikało bowiem z przeprowadzonych analiz, mimo istniejących od blisko 6 lat regulacji umożliwiających nałożenie sankcji majątkowej na osobę, która nie wykonuje obowiązku w zakresie realizacji ustalonego kontaktu z dzieckiem, nadal istnieje grupa spraw, w których zasądzane sumy pieniężne nie są uiszczane, a orzeczenia lub ugody nie są realizowane.
Sprzyja to zerwaniu więzi między dzieckiem, a uprawnionym do kontaktu, w szczególności rodzicem, z którym dziecko nie zamieszkuje na stałe.
Autopoprawka z 10 kwietnia polegała niestety na rezygnacji z tego rozwiązania, gdyż uznano, że jest na tyle kontrowersyjne, iż wymaga dodatkowych badań.
Konkluzja moja wówczas była taka:
„W mojej ocenie jest to ogromny błąd, należy mieć tylko nadzieje, że prace w Sejmie nie popsują tego projektu bardziej.”
Jak się okazało były to złudne nadzieje!
Druga autopoprawka
Po tym jak skierowano projekt do pierwszego czytania, do Sejmu w dniu 10 kwietnia 2019 r. wpłynęła kolejna autopoprawka.
Autopoprawka?! W mojej ocenie to autodestrukcja!!!
Destrukcja całego projektu.
Co się stało? – zapytacie.
Otóż, w ramach tej wspaniałomyślnej autopoprawki wykreślono z projektu nie tylko już przepisy wprowadzające kary za ograniczanie i uniemożliwianie kantaków, ale i przepisy narzucające prymat opieki naprzemiennej!!!
Co czytamy w uzasadnieniu do autopoprawki?
„Celem przedłożonej autopoprawki, jest rezygnacja z nowelizacji przepisów art. 58 i art. 107 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (k.r.o.).
Nowelizacja ta zmierza do wprowadzenia priorytetu pieczy naprzemiennej jako sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej w przypadku orzeczenia rozwodu lub separacji oraz orzekania o władzy rodzicielskiej rodziców żyjących w rozłączeniu.
Obowiązujące rozwiązanie, traktujące o zamieszkiwaniu dziecka z każdym z rodziców w powtarzających się okresach, wydaje się jednak optymalne, pomimo że zawarte jest wyłącznie w przepisach proceduralnych.”
Obowiązujące rozwiązania wydają się jednak optymalne…!!!
Skąd ta nagła zmiana…???
Przecież z uzasadnienie do projektu wynikało coś zupełnie odmiennego!!!
Kolejny raz ojcowie przegrali. Mam nadzieję jednak, że tylko kolejną bitwę, a nie wojnę. Pewne jest jedno – za tych rządów zmian się nie doczekacie.
Pozostaje Wam czekać. Znowu.
Autorem tekstu jest Piotr Woś – specjalista ds. rodzinnych/rozwodowych (Radca Prawny Kraków)
Chcesz skonsultować swoją sprawę – umów się na spotkanie dzwoniąc pod nr tel.: 12 411 05 94,
bądź wejdź na naszą stronę i skorzystaj z PRAWNICZEJ KONSULTACJI TELEFONICZNEJ.