Rewolucyjne zmiany w prawie rodzinnym – dotyczy opieki nad dzieckiem po rozwodzie!

Pewnie większość z Was jeszcze nie wie, ale do prac w Komisji wpłynął projekt mający na celu zmianę prawa rodzinnego.

Bez obaw, zmiana nie będzie dotyczyła całego Kodeksu. Chodzi o nowelizację tylko przepisów w zakresie ustalenia opieki nad dziećmi po rozwodzie.

Czy ja użyłem słowa – tylko?!

Właściwie powinienem użyć zwrotu – aż!

Dlaczego?

Bo, z punktu widzenia rozwodzących się małżonków procedowane obecnie zmiany w prawie rodzinnym, należy traktować w kategorii REWOLUCJI!!!
Mam na myśli rewolucji w orzecznictwie – rzecz jasna. Chociaż poniekąd również i tej światopoglądowej.

Dlaczego?

Ponieważ zmienia zupełnie pozycję procesową stron. Dotąd panował pogląd, że ojciec dziecka nie ma szans na to, aby jemu powierzono opiekę nad dzieckiem.

Jest to pogląd mający ugruntowanie w statystykach prowadzonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości (powołane dane dostępne są tu -> https://bit.ly/2Kk99zl).

 

Opieka nad dzieckiem po rozwodzie

Jak wynika z  ostatniej III Edycji Statystyki Sądowej obejmującej lata 2011 – 2017, w ponad 60 % orzeczeń dotyczących rozwodów Sąd powierzył opiekę wraz z ustaleniem miejsca pobytu dziecka – matce.

Powierzenie opieki wraz z ustaleniem miejsca pobytu dziecka przy ojcu nastąpiło jedynie w około 5% spraw.

Powołane wyżej statystki tego nie badały, ale powołując się w tym miejscu na własne doświadczenie, zapewniam Was, że w ogromnej większości orzeczenia sądowe dotyczące powierzenia opieki i ustalenia miejsca pobytu dziecka, nie opierały się na ocenie kompetencji rodzicielskich rodziców, a na zwykłym powszechnym stereotypie głoszącym, że dzieci powinny zostać przy matce.

W uzasadnieniu do projektu zmieniającego słusznie uznano, że Sądy nie biorą pod uwagę zmian zachodzących w modelu rodziny tj. z radykalnym wzrostem liczby rozwodów, zmianą ról społecznych związanych z płcią oraz zwiększeniem zaangażowania ojców w wychowanie dzieci i sprawowanie nad nimi bezpośredniej opieki.

Stwierdzono również, że powoduje to występowanie tzw. alienacji rodzicielskiej, czyli zachowań prowadzących do powstawania zaburzeń w relacji między dzieckiem a drugim z rodziców, niszczących ich wzajemne więzi.

Również i to potwierdzają dane Ministerstwa Sprawiedliwości (dostępne są tu -> https://bit.ly/2Kk99zl), z których można wnioskować, że:

  • porozumienie rodziców o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem przedstawiane jest sądowi w niewielkim odsetku spraw,
  • opieka nad dzieckiem częściej przyznawana jest matkom niż ojcom,
  • znacznie więcej matek niż ojców składa do sądu wniosek o przyznanie opieki nad dzieckiem,
  • matki są częściej karane za utrudnianie kontaktów z dzieckiem lub niestosowanie się do obowiązków wynikających z orzeczenia sądu albo zawartej ugody.

W związku z powyższym, w celu zagwarantowania równego udziału obojga rodziców w wychowaniu i opiece nad dzieckiem oraz przeciwdziałania alienacji rodzicielskiej  w uzasadnieniu do projektu zmieniającego ustawę zaproponowano wprowadzenie rozwiązań polegających na:

  • obligatoryjnym powierzaniu przez sądy władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom oraz określaniu wykonywania opieki nad dzieckiem w ten sposób, że dziecko będzie mieszkało przemiennie z każdym z rodziców w porównywalnych okresach w sytuacji braku porozumienia rodziców – z wyjątkiem przypadku, gdy jedno z rodziców zamieszkuje za granicą;
  • nakładaniu kar ograniczenia albo pozbawienia wolności za utrudnianie lub uniemożliwianie wykonania kontaktów lub sprawowania opieki nad dzieckiem;
  • obowiązku informowania drugiego rodzica o bieżących sprawach dziecka;
  • obowiązku przekazywania sobie wzajemnie przez rodziców żyjących w rozłączeniu, a wspólnie wykonujących władzę rodzicielską, dokumentów dziecka.

Oczekiwanym efektem, według pomysłodawców zmiany oczywiście, projektowanej regulacji ma być zwiększenie sprawowania bezpośredniej opieki nad dzieckiem przez drugiego z rodziców (najczęściej ojca).

Jakie szanse ma ojciec w walce o dziecko?

Różnice pomiędzy dotychczasowym a projektowanym stanem prawnym opisane w uzasadnieniu do projektu zmiany ustawy o KRiO

W świetle obowiązującego art. 58 § 1a Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w przypadku braku porozumienia pomiędzy rodzicami w sprawie sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, sąd, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzyga o sposobie wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie.

Sąd powinien rozważyć pozostawienie obojgu rodzicom pełnej władzy rodzicielskiej jako rozstrzygnięcia, które co do zasady najlepiej zapewnia dziecku możność wychowywania go przez rodziców i utrzymywania z nimi kontaktów.

Dopiero po stwierdzeniu, że w okolicznościach konkretnej sprawy nie byłoby to zgodne z dobrem dziecka, sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia.

Zmiana art. 58 § 1a Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ma na celu wprowadzenie, jako priorytetowej, możliwości orzekania opieki naprzemiennej, czyli powierzenia przez sąd wykonywania władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom oraz określenia wykonywania opieki nad dzieckiem w ten sposób, że dziecko będzie mieszkało przemiennie z każdym z rodziców w porównywalnych okresach, z wyjątkiem przypadku, gdy jedno z rodziców zamieszkuje za granicą.

W związku z tym projekt ustawy wprowadza do Kodeksu karnego przepis, który przewiduje karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 w przypadku utrudniania lub uniemożliwiania wykonywania kontaktów lub sprawowania opieki nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, wynikających z orzeczenia albo ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem.

Ponadto jeżeli w wyniku wyżej wymienionego czynu małoletni dozna uszczerbku na zdrowiu psychicznym, sprawca będzie podlegał karze pozbawienia wolności od roku do lat 3.

W przypadku, gdy w następstwie tego czynu pokrzywdzony targnie się na własne życie, sprawca będzie podlegał karze pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.

Jak widzicie nie bez kozery napisałem, że zmiany są REWOLUCYJNE.

W przygotowaniu tego tekstu posiłkowałem się w znacznej mierze uzasadnieniem do projektu ustawy o zmianie KRO, który opublikowany jest i na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości.

Pisze o tym, ponieważ  znaleźć w nim można znacznie więcej ciekawych i ważnych informacji, dlatego gorąco zachęcam do lektury.

Pamiętajcie jednak, że wciąż jest to PROJEKT zmiany. Jaki ostatecznie kształt przybierze omawiana nowelizacja – trudno przewidzieć.

Trudno powiedzieć dlatego, że nie obeszło się bez krytyki tej zmiany. Otóż, adw. Katarzyna Frankiewicz – Burda działając w imieniu Naczelnej Rady Adwokackiej wydała Senatowi RP negatywna opinię rekomendując rezygnację z wprowadzania wyżej opisanej nowelizacji.

Uzasadnienie do tej opinii nie jest zbyt obszerne, a jej autorka w głównej mierze opiera się na, jak sama twierdzi, wciąż aktualnym orzecznictwie z 1968 r.! Moim zdaniem powiela jedynie stereotypy nie uwzględniając przy tym zmian jakie zaszły w modelu rodziny.

Autorem tekstu jest radca prawny Piotr Woś specjalista ds. rozwodowych/rodzinnych (adwokat Kraków)

 

Chcesz skonsultować swoją sprawę – umów się na spotkanie dzwoniąc pod nr tel.: 12 411 05 94,

bądź wejdź na naszą stronę i skorzystaj z  PRAWNICZEJ KONSULTACJI TELEFONICZNEJ.

 

30 komentarzy

  • Reply Hanna - 2018-08-01

    Wielkie slowa Uznania dla wszystkich ktorzy pracuja nad wprowadzeniem tego projektu w zycie .Nareszcie dzieci beda mialy oboje rodzicow w swoim zyciu. Dobro dziecka i Sprawiedliwosc staja Najeazniejsze .Nareszcie !

    • Reply Piotr Woś - 2018-08-01

      Pani Hanno, zgadzam się z Panią w 100%.
      Pozdrawiam.

  • Reply Babcia - 2018-11-04

    Zgadzam sie w 100%. Tylko jeszcze mam pytanie. Glosna sprawa Kacper Tomczyk z Krakowa. Wnuka wychowywalam od urodzenia przez11 lat, matka go porzucila. Gdy weszlo w zycie 500 + napisala do sadu o przywrocenie kej praw do syna, obydwoje rodzice mieli ograniczone prawa. W lipcu Sad nakazal oddac syna matce w ten sposob ze matka ma nadal ograniczone prawa a tacie odwiesil ma pelne prawa do syna. Nic z tego nie rozumie ojciec pelne prawa. Matka pozwolila tylko na 2 I 4 sobote w miesiacu na widzenie na dodatek z kuratorem I to jeszcze matki. Dziecko.bardzo jest za ojcem. A nam jako dziadkom zabronila widziec sie z wnukiem I sad to przyklepal. Pytam gdzie tu Dobro dziecka wyrwac go z domu w ktorym sie wychowal I zabronic kontaktu. Wnuk chce wrocic do swojego domu do swoich.kolegow, szkoly. Przewrocila mu matka.cale.zycie. przypomne od 2011do 2015 odwiedzila syna tylko 65 razy. Tata byl czesciej. Gdzie mamy pisac dalej zostal Sad Najwyzszy I Strasburg

    • Reply Piotr Woś - 2018-11-05

      Szanowna Pani,
      sprawa rzeczywiście jest skomplikowana, dlatego bez wcześniejszej analizy akt nie będę w stanie udzielić właściwej porady. W tej sprawie mogę jedynie zaprosić na spotkanie do mojej Kancelarii.
      Jeżeli chodzi o Pani osobę, czy rozważała Pani złożenie sprawy o ustalenie kontaktów?

  • Reply Dar - 2018-11-05

    Czy wiadomo, co dalej dzieje się z tym projektem?

    • Reply Piotr Woś - 2018-11-05

      Zakończyły się konsultacje publiczne, a obecnie projekt jest na etapie uzgodnień między resortowych.

  • Reply Agnieszka - 2018-11-06

    Uwaza Pan że ten projekt wejdzie w życie?

    • Reply Piotr Woś - 2018-11-06

      Pani Agnieszko,
      tego nie wiem. Prace legislacyjne trwają dość intensywnie. Zakładam, że projekt będzie miał swoje czytanie w Sejmie, ale czy wejdzie w życie? To zależy głównie od posłów i senatorów.

  • Reply Damian - 2018-12-04

    Witam. Wiadomo może już coś w sprawie projektu?

  • Reply Damian - 2018-12-04

    Witam. Są już jakieś informacje na temat projektu?

  • Reply gość - 2019-02-15

    jak projekt ustawy przewiduje sposób alimentacji w opiece naprzemiennej

  • Reply Archibal 1 - 2019-09-05

    Popieram ta ustawę. Wreszcie dzieci będą zdrowe psychicznie.

  • Reply miss - 2019-09-21

    Przede wszystkim trąbienie, ze sądy w 60% powierzają opiekę matce, a tylko w 5% ojcu bez informacji ilu ojców składa wnioski o opiekę nad dziećmi jest nieporozumieniem – najdelikatniej mówiąc. Bo byc moze te 5% jest to tak naprawdę 100% ojców, którzy o taka opiekę wnioskowali? Może 50%? Prawnicy nie powinni tak manipulować, aczkolwiek wiadomo, ze to robią.
    Opieka naprzemienna ma wiele wad i tak naprawdę na pierwszym miejscu powinno być dobro dziecka, a nie przepis. Po drugie w kwestiach praktycznych opieka naprzemienna będzie możliwa wśród rodziców, którzy sie ze sobą w miare dogadują – bo jest tam cała masa rzeczy do ustalania na bieżąco, cała masa niezbędnej komunikacji – a tacy rodzice przewaznie nie toczą batalii w sądach, tylko mają to rozwiązane polubownie, między sobą. Opieka naprzemienna dla roziców, którzy się żrą to będzie dodatkowy punkt zapalny do konfliktów, walki o władzę itp, itd.

    • Reply Piotr Woś - 2019-09-25

      Droga Pani,
      dane, na które powołałem się w tym wpisie pochodzą ze statystyk sądowych prowadzonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości co wyraźnie podkreśliłem podając nawet link odsyłający do tych danych, stąd najdelikatniej mówiąc nieporozumieniem można nazwać Pani komentarz. Nieporozumieniem można nazwać również Pani zarzut co do rzekomej manipulacji, właśnie w sytuacji kiedy źródło informacji jest wyraźnie wskazane. Manipulacją i to niedopuszczalną należy uznać dalszą część Pani wypowiedzi, w której zarzuca Pani (bez żadnej podstawy) manipulację ogółowi prawników, nie ujawniając przy tym swoich personali. Hejt czystej postaci.
      Twierdzenie, że opieka naprzemienna ma wiele wad bez podania przykładów to wielkie nadużycie. To samo dotyczy się wywodu dotyczącego twierdzenia, że opieka będzie możliwa tylko wśród rodziców którzy się dogadują.
      Domyślam się, że stawia Pani tezy opierając się tylko i wyłącznie na swoim doświadczeniu. My natomiast, a mam tu na myśli wszystkie moje Koleżanki i Kolegów, którzy zajmują się prawem rodzinnym, opieramy się na doświadczeniu zdobytym podczas prowadzenia dziesiątek, czasem nawet setek takich spraw.
      W związku z czym zapewniam Panią, że opieka naprzemienna powinna być stosowana właśnie kiedy rodzice się nie dogadują. Wbrew temu co Pani twierdzi, punktem zapalnym zwykle jest to, że jeden z rodziców (zwykle matka) uważa, że ma większe prawa do dziecka. Zatem,wprowadzenie tego przepisu rozwiązałoby szereg problemów.
      I na koniec, zgadzam się z Panią, że na pierwszym miejscu jest dobro dziecka. Obawiam się tylko, że zupełnie inaczej postrzegamy tą kwestię. Dla mnie, co jest też normą prawną, dla dobra dziecka powinno ono mieć zapewniony taki sam kontakt z ojcem jak i matką. Po Pani wpisie zakładam (jeżeli się mylę to z góry przepraszam), że Pani należy do grupy tych matek, dla których dobro dziecka jest takie jak Pani nakreśli, bo przecież dziecko to moja własność.

      • Reply Anonim - 2019-10-21

        A jak miałaby wyglądać opieka naprzemienna w przypadku rodziców mieszkających w różnych miastach? Tydzień w jednej szkole, tydzień w drugiej? Czy w przypadku rozwodu z orzekaniem o winie, gdzie całkowicie winny jest powiedzmy mąż, liczne zdrady, agresywne zachowania, przemoc na matce, rzeczywiście sprawiedliwe jest i zgodne z dobrem dziecka odbieranie dziecka matce i powierzanie go na kilka dni pod opiekę takiego ojca przemocowca? A do tego takie obligatoryjne równe dzielenie opieki może doprowadzić… Już teraz bagatelizuje się na policji przypadki przemocy psychicznej i fizycznej dokonywane przez ojców na matkach.Matka po pobiciu musi z uśmiechem na ustach wpuścić takiego tatusia na kolejne widzenie pod rygorem kary za utrudnianie kontaktów. Sprawy się ciągnął miesiącami, a przemocowy tatuś robi w tym czasie co chce…

        • Reply Piotr Woś - 2019-10-22

          Szanowna Pani,
          to jest oczywiste z resztą wynika to również z uzasadnienia do projektu, że opieka naprzemienna uwarunkowana jest zamieszkiwaniem przez rodziców w niewielkiej odległości od siebie, tak aby dziecku nie zmieniać środowiska.

          Musi Pani rozróżnić relacje pomiędzy rodzicami, a pomiędzy rodzicem a dzieckiem.
          Spory pomiędzy dorosłymi nie mogą mieć wpływu na kształtowanie kontaktów z dzieckiem. Dziecko nie powinno być w to wciągane.
          „Granie dzieckiem” w tego typu sprawach jest karygodne.
          Nie można doprowadzić do ograniczenia kontaktów z dzieckiem jednemu z rodziców dlatego, że z drugim jest w sporze.

          Sprawy z zakresu przemocy i znęcania się nad kobietami to zupełnie inny temat nie mający nic wspólnego z opieką naprzemienną.

      • Reply Anonim - 2020-02-07

        A może wreszcie należałoby zacząć pytać dzieci? I rozmawiać z nimi? Bo te fantastyczne teorie to literki z kodeksów. Nic więcej.

        • Reply Piotr Woś - 2020-02-11

          Odważna teoria! Zwłaszcza w kontekście spraw, w których dzieci jeszcze nie znają znaczenia słów. Z resztą nawet w przypadku spraw dotyczących starszych dzieci, chyba jest oczywiste, że ich rozwój umysłowy nie jest na takim poziomie, aby przerzucić na nie, z osób dorosłych, odpowiedzialność w zakresie decyzji.

          • Monika - 2024-09-25

            Zgadzam się z przedmówcą. Takie sytuacje gdy dziecko jeszcze nie mówi powinny przede wszystkim opierać się na opinii psychologa i pedagogów, a nie prawników zakladających, a wręcz zarzucających złą wolę rodzica, który zna dziecko lepiej, i przy którym to rodzicu dziecko jest spokojniejsze. Pewne sprawy dla rodziców są oczywiste i uważam, że powinni nimi się zajmować prawnicy, którzy mają pojęcie o instytucji rodziny oraz o problemach z jakimi rodzina się mierzy w codziennym życiu. Wnioskuję o rewolucję w odpowiednim doborze prawników do tego rodzaju spraw.

  • Reply Ojciec - 2019-09-24

    Jestem za bo moja ex na rozwodzie i sprawach o alimenty zawsze mowi że bedzie liczyło się dobro dzieci w realu jest tak że dzieci nie odzywają się do mnie nawet tel za które płacę ja mało tego namówiła dorosłego syna o sprawę o alimenty nawet zawalił ostatni rok technikum nie wiem co ma to na celu?? A córka poszła do szkoły średniej tylko ojciec nie wie gdzie bo nawet dobra mamusia nie potrafi poinformować… Ot super matki kasa się liczy kosztem dzieci ona nie musi pracować 1500 alimentów 500+ praca na czarno i jest biedną matką ot nasze prawo i sądy

  • Reply Joanna - 2019-10-09

    mam nadzieję że ustawa przejdzie. Doskonale wiem co przeżywa ojciec któremu utrudnia się kontakt z dzieckiem. mój mąż jest właśnie w takiej sytuacji. Ma dziecko z nieformalnego związku,matka od samego początku utrudnia kontakt, a nawet go blokuje.lekceważy wszelkie postanowienia sądu. ma już ograniczone prawa i nadzór kuratora, a nadal jest bezkarna. mąż stara się o przejęcie opieki i oby mu się udało, bo dziecko żyje w strasznych warunkach. Mimo że ma już 8lat nadal śpi w łóżku z matką, zero warunków do nauki, ze strony matki zero chęci współpracy, nie informuje o leczeniu czy szkole.Główny problem to to że my nie mieszkamy w Polsce.

  • Reply Marcin - 2019-10-13

    Czy akt został uchwalony?

  • Reply Anonim - 2019-10-20

    To prawo jest bardzo potrzebne ale bardzo pilnie poniewaz dzieci bardzo tęsknią za rodzicami .Niektóre matki traktują dzieci jak przedmioty to są matki niezrównowazone psychicznie .Trzeba jak najszybciej im tego zabronić

  • Reply Pomoc - 2019-11-12

    Dzień dobry nazywam się barbara Lidia Kubińska jestem mamą małego Olka urodzonego 10lipca 2019 i mam pytanie czy osoba chora na padaczkę może odzyskać władzę rodzicielską bo ja i mój partner mamy ograniczoną władzę nad naszym synkiem aleksandrem mój partner jest nic nie wart dla czego jest to alkoholik i był kiedyś już karany za włamania do sklepu monopolowego i teraz rok temu wyszedł z więzienia za nie odrobionie godziny społeczne które miał odrabiać nie odrobił tego i mam pytanie czy jak choruje na epilepcję to czy mogę odzyskać władzę rodzicielską bo

    • Reply Piotr Woś - 2019-11-13

      Szanowna Pani,
      epilepsja, co do zasady, nie stanowi przeszkody w stanowieniu władzy rodzicielskiej.

  • Reply Marcin - 2019-12-11

    Niestety to nie działa, sędzia mi powiedziała, że opieka naprzemienna nie jest dobra dla dziecka. Mało tego mimo opinii biegłych z OZSS która jasno mówi o potrzebie córki do poszerzenia kontaktów, o tym że mogę zapewnić dziecku lepsze warunki rozwoju, sąd który sam tych biegłych wyznaczył, w ogóle nie wziął ich opinii pod uwagę i nie dodał nawet godziny, tak już od trzech lat sądy nie chcą mi nawet poszerzyć kontaktów z dzieckiem

  • Reply Stefan - 2020-01-23

    Dzień dobry.
    Czy ta nowelizacja weszła w życie?
    Dziękuję

    • Reply Piotr Woś - 2020-01-23

      Niestety nie, i zapewne już nie wejdzie. Zapraszam do lektury późniejszych wpisów w tym temacie.

  • Reply Monika - 2024-09-25

    Zastanawia mnie co się dzieje, jeśli dziecko mieszkające z jednym z rodziców nie ma ochoty danego dnia wychodzić z domu. Każdy z nas czuje się czasem gorzej danego dnia, tym bardziej dziecko. Czy rodzice mają bezwzględnie przekazywać sobie dziecko, nie zważając na jego samopoczucie psychiczne? Np. trudny dzień w szkole, masa zadań do odrobienia,
    Chęć spędzenia dnia z rówieśnikami, a nie rodzicami. Nie mówię tutaj już o chorobie, bo jak dla mnie jasną sprawą jest to, że gdy dziecko choruje to powinno pozostać w miejscu gdzie zamieszkuje. Zmiany może i rewolucyjne, ale niewielu postawi się w sytuacji dziecka 😔

Napisz komentarz

Zarządzaj plikami cookies