Czy związanie się z inną osobą po rozwodzie uchyla obowiązek alimentacji od byłego małżonka?

Czy związanie się z inną osobą po rozwodzie uchyla obowiązek alimentacji od byłego małżonka?

Sąd Rejonowy w Giżycku wyrokiem z dnia 29 czerwca 2020 r. wydanym w sprawie o sygn. akt III RC 259/19 z powództwa P. E. przeciwko W. W. o ustalenie wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego oddalił powództwo (punkt 1) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt 2).

W uzasadnieniu Sąd Rejonowy powołał się na treść art. 60 § 2 k.r.o., z której wynika, że jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.

Sąd Rejonowy oparł również rozstrzygnięcie o przepis art. 138 k.r.o. i uznał, że w sprawie nie doszło do istotnych zmian stosunków warunkujących zmianę orzeczenia w zakresie orzeczonych alimentów.

Sąd Rejonowy wskazał, że od rozwodu stron upłynęły niemal 2 lata, a pozwana w dalszym ciągu pozostaje bez stałej pracy, utrzymując się z doraźnej pomocy udzielanej znajomemu oraz alimentów od powoda. Jej stan zdrowia nie uległ poprawie.

Sąd dostrzegł fakt, że pozwana nie ma przeciwwskazań do podjęcia pracy zarobkowej, jednak uznał za wiarygodne twierdzenia pozwanej o braku propozycji pracy i trudnościach w jej znalezieniu z uwagi na brak wykształcenie pozwanej.

Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że wbrew twierdzeniom pozwanej pozostaje ona w nieformalnym związku z wynajmującym mieszkanie D. Ł.

Fakt ten jednak, w ocenie Sądu Rejonowego, nie może skutkować uznaniem o istotnej zmianie stosunków uprawniającej do zmiany orzeczenia w zakresie obowiązku alimentacyjnego powoda, który wnosił o jego uchylenie.

 

W związku z żądaniem powoda Sąd Rejonowy nie analizował kwestii możliwości zmiany wysokości świadczenia alimentacyjnego. Powód nie wykazał by doszło do istotnej zmiany w sytuacji materialnej pozwanej.

Fakt, że pozwana pozostaje w nieformalnym związku z innym mężczyzną nie wpłynął w znaczący sposób na poprawę sytuacji materialnej pozwanej. Sąd uznał, że pozwana wykorzystuje swoje możliwości zarobkowe i nie można uznać, że nie dąży do zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy dokonał weryfikacji przeprowadzonego postępowania i kończącego je rozstrzygnięcia przez pryzmat zarzutów apelacyjnych. W całej rozciągłości podziela dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę zebranego materiału dowodowego oraz poczynione na tej podstawie ustalenia faktyczne oraz wyciągnięte wnioski.

Sąd Rejonowy zajęte stanowisko w przekonujący i wyczerpujący sposób uzasadnił w pisemnych motywach orzeczenia. Ustalenia Sądu I instancji Sąd Okręgowy przyjął za własne.

Obowiązek alimentacyjny powoda względem pozwanej jest konsekwencją rozstrzygnięcia zawartego w wyroku rozwiązującym małżeństwo stron.

Powód został uznany za wyłącznie winnego rozpadu małżeństwa i na podstawie art. 60 § 2 k.r.o. został zobowiązany do łożenia alimentów na rzecz pozwanej w kwocie 300 zł miesięcznie.

Jak wówczas wskazywał Sąd w uzasadnieniu wyroku: wysokość świadczeń mających pochodzić od powoda i stanowić wsparcie utrzymania pozwanej wynika z uwzględnienia stopnia pogorszenia się jej sytuacji materialnej, jako małżonka niewinnego, a także zasady słuszności.

Odpowiedni charakter świadczenia klasyfikuje jego wysokość pomiędzy granicą poziomu niedostatku, a zrównaniem stopy życiowej obojga rozwiedzionych małżonków.

Obowiązek alimentacyjny małżonka wyłącznie winnego nie sięga co do zasady tak daleko, aby miał on zapewnić byłemu małżonkowi równą stopę życiową, jednakże nie jest przy tym ograniczony do zaspokajania tylko tych usprawiedliwionych potrzeb, o których mówi art. 60 § 1 k.r.o., czyli umożliwiających funkcjonowanie ponad poziomem niedostatku.

Sytuacja pozwanej po rozwodzie niewątpliwie uległa pogorszeniu, a przekazywana przez powoda kwota stanowi pewną rekompensatę. Powód powinien mieć świadomość, że postępując nielojalnie wobec pozwanej w trakcie trwania małżeństwa będzie musiał ponosić pewne konsekwencje.

Od orzeczenia rozwodowego minęły niespełna dwa lata i wobec tego można uznać, że pozwana w dalszym ciągu potrzebuje pewnego wsparcia w utrzymaniu.

Wbrew zarzutom powoda, Sąd odwoławczy uznał, że przekazywana przez powoda na rzecz pozwanej kwota nie jest tak znacząca, aby można było uznać, że powód pośrednio utrzymuje również konkubenta pozwanej. Jest to kwota, która stanowi niewielkie wsparcie dla pozwanej i z pewnością nie wystarczy na utrzymanie dwóch osób. Stąd też zarzut powoda został uznany za chybiony.

Przepis art. 60 § 3 k.r.o. stanowi, że obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa.

Jak wskazuje się w orzecznictwie, ustawowej przesłanki wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego rozwiedzionego małżonka nie stanowi pozostawanie w konkubinacie przez uprawnionego do alimentacji rozwiedzionego małżonka. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 1998 r. w sprawie I CKN 788/97, z przepisu art. 60 § 3 zd. 1 k.r.o. „jednoznacznie wynika, że przesłanką wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego rozwiedzionego małżonka zobowiązanego do alimentacji jest zawarcie nowego małżeństwa przez byłego małżonka uznanego za uprawnionego do alimentacji.

Ustawodawca wyraźnie więc związał skutek w postaci wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego między rozwiedzionymi małżonkami z zawarciem przez uprawnionego małżonka nowego małżeństwa” .

Orzecznictwo Sądu Najwyższego podkreśla jednak, że sąd powinien uwzględnić pozostawanie w konkubinacie przez byłego małżonka żądającego alimentów na podstawie art. 60 k.r.o.

Fakt ten jednak mógłby być wzięty pod uwagę w sytuacji, gdyby powód domagał się obniżenia ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego, a nie uchylenia tego obowiązku w ogóle. Sąd Rejonowy słusznie wskazał, że w związku z żądaniem powoda nie mógł analizować kwestii możliwości zmiany wysokości świadczenia alimentacyjnego.

Sąd Okręgowy uwzględnił również ustalenia Sądu I instancji w zakresie możliwości zarobkowych pozwanej. Sąd Okręgowy dostrzega braki w wykształceniu pozwanej, brak doświadczenia zawodowego oraz problemy zdrowotne, które mogą powodować trudności w podjęciu pracy przez pozwaną.

W istocie podejmuje ona okazjonalnie pewne czynności w charakterze (…) wobec (…). Otrzymuje za to niewielkie wynagrodzenie oraz ma możliwość korzystania z auta swojego podopiecznego. Stąd też nie można uznać, że pozwana jest całkowicie bierna w przyczynianiu się do własnego utrzymania, a w konsekwencji nie można uwzględnić zarzutu skarżącego w tym zakresie. Skarżący sam wskazał, że czynności pozwanej są podejmowane okazjonalnie.

Nie można bezwzględnie uznać, że pozwana z uwagi na swój stan zdrowia będzie w stanie regularnie pracować w pełnym wymiarze czasu. Na marginesie należy wspomnieć, że pozwana nie ma przeciwwskazań do podjęcia pracy. Nawet mimo pewnych trudności, przy dołożeniu należytej staranności pozwana byłaby w stanie podjąć pracę, chociażby w niepełnym wymiarze czasu pracy. Na rynku pracy nie brakuje ofert dla osób bez wykształcenia, a nawet niepełnosprawnych.

(Opracowano na podstawie Wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 30 września 2020 r. VI RCa 132/20)

Napisz komentarz

Zarządzaj plikami cookies