Nie tylko zdrada może być przyczyną rozwodu

Brak wierności, romans, czy zwyczajnie zdrada. Ten powód najczęściej podawany jest jako przyczyna rozwodu.

Stereotypowo zakłada się, że skoro para rozwiodła się, tzn. w ich związku doszło do zdrady. Powiem więcej, dostrzegłem w śród moich klientów przekonanie, że „zdrada może być jedynym powodem rozwiązania małżeństwa”.

Otóż nie!

Brak wierności jest tylko jednym z kliku powodów, które mogą stanowić podstawę do rozwiązania małżeństwa. W dodatku, statystycznie rzecz ujmując, nie jest tym najczęściej występującym.

Najczęstsze przyczyny rozwodów

Oprócz obowiązku zachowania wierności ustawodawca narzucił osobą będącym w związkach małżeńskich jeszcze dodatkowe powinnośći, tzn.:

  • obowiązek wspólnego pożycia;
  • obowiązek wzajemnej pomocy;
  • obowiązek współdziałania dla dobra rodziny

Wynika to wprost z ustawy Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy, który stanowi, że małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli.

Wszystkie te zobowiązania zostały przeze mnie krótko scharakteryzowane już wcześniej we wpisie pt.: 4 podstawowe obowiązki małżeńskie”, do którego zainteresowanych oczywiście serdecznie odsyłam.

Dzisiaj jednak chciałem skupić się tylko na jednym z nich, moim zdaniem najbardziej powszechnie występującym, tj. obowiązku wzajemnej pomocy.

 

Brak wzajemnej pomocy – powód rozwodu

W pierwszej kolejności spróbujmy zdefiniować „pomoc”.

Na pewno oznacza to podjęcie jakiegoś wysiłku fizycznego, ale też moralnego. Możemy pomoc traktować jako działanie dla dobra innej osoby poprzez wspieranie tej osoby, ratowanie w niebezpieczeństwie, ale też takie, które spowoduje u tej osoby ulgę – fizyczną bądź psychiczną.

Małżonkowie zobowiązani są w ramach wzajemnej pomocy do świadczenia wobec siebie zarówno codziennych usług, jak i pomocy – nazwijmy to wyjątkowej. A wszystko to, co bardzo ważne i jak się okazuje, nie zawsze oczywiste, wyłącznie nieodpłatnie!

Ale przejdźmy do konkretów, których w naszym bogatym orzecznictwie jest co niemiara.

Świadczenie pomocy osobistej (niematerialnej)

Świadczenie pomocy małżonkowi jest bezwzględnie wymagane w przypadku jego choroby, a w szczególności kiedy stan małżonka wymaga przyczyniania się ze strony współmałżonka w miarę swych możliwości do ulżenia jego losowi i okazywania mu pomocy nie tylko materialnej, ale i moralnej, tak aby małżonek był dla niej podporą psychiczną w cierpieniach.

Choroba nakłada na drugiego małżonka obowiązek użycia wszelkich środków do przywrócenia choremu małżonkowi zdrowia i zdolności do spełniania obowiązków małżeńskich. Przeciwne tym zasadom postępowanie jest sprzeczne z ogólnie przyjętymi zasadami moralności.

Świadczenie pomocy materialnej.

Wzajemna pomoc obejmuje również sferę materialną. W zakres tego obowiązku wchodzi konieczność utrzymania drugiego małżonka w sytuacji, gdy ten nie jest zdolny do wykonywania pracy. Wówczas to małżonek zdolny do wykonywania pracy zawodowej zobowiązany jest do przejęcia na siebie ciężaru utrzymania współmałżonka niezdolnego do pracy.

Podobna sytuacja będzie miała również miejsce wówczas, gdy jeden z małżonków osobiście zajmować się będzie wychowywaniem dzieci, bądź pracą w gospodarstwie domowym.

Pamiętać jednak należy, że małżeństwa nie można traktować jako źródła dochodu, dlatego też domaganie się przez jednego z małżonków pomocy finansowej w sytuacji, gdy ten jest zdolny do wykonywania pracy zawodowej nie będzie korzystać z ochrony prawnej.

W związku z powyższym, trzeba mieć świadomość, że wykonanie obowiązku wzajemnej pomocy doprowadzić może do znacznego uszczuplenia majątku jednego z małżonków, choćby z uwagi na wydatki ponoszone na kosztowne leczenie, itp.

Proszę sobie wyobrazić, że obowiązek wzajemnej pomocy obejmuje również pomoc w spłacie zobowiązań współmałżonka, nie tylko tych wynikających z pożyczek i kredytów, ale również zobowiązań alimentacyjnych wobec jego krewnych.

Zakres pomocy

Uważa się, że obowiązek wzajemnej pomocy powinien być oceniany bardzo rygorystycznie, dlatego też powinien być on wykonywany w ramach maksimum, a nie minimum możliwości danego małżonka. Choćby dlatego, że zasady współżycia społecznego stawiają zachowaniu małżonków wobec siebie nawzajem większe wymagania, niż postępowaniu ludzi względem siebie obcych.

Dopóki małżeństwo trwa, obowiązuje małżonków wzajemny szacunek i wzajemna pomoc. Stąd też, zachowanie, które w stosunkach między obcymi ludźmi nie byłoby uznawane za naganne, może być między małżonkami uznane za szkodliwe z punktu widzenia trwałości małżeństwa.

Bez wątpienia obowiązek wzajemnej pomocy wprowadzony został do kodeksu rodzinnego po to, by obaj małżonkowie mieli poczucie bezpieczeństwa i pewność, że współmałżonek udzieli mu wsparcia osobistego bądź finansowego zawsze, ilekroć będzie tego potrzebował.

Co smutne, notuje, że w wielu związkach obowiązek wzajemnej pomocy jest nie przestrzegany nie z uwagi na lekceważące podejście do przepisów, a z braku świadomości, że wzajemna pomoc stanowi jeden z obowiązków małżeńskich.

Tak, czy inaczej, pewne jest że działania małżonków w zakresie tego obowiązku małżeńskiego wymagają pewnej subtelności, wyczucia, a nawet umiejętności przewidywania, kiedy pomoc może być potrzebna. Na pewno wzajemna pomoc dotyczy stosunków związanych ze sferą wyższych uczuć i życzliwości.

I na koniec.

Sankcje za brak świadczenia pomocy w małżeństwie

Jakie są konsekwencje nie przestrzegania obowiązku wzajemnej pomocy?

O ile chodzi o pomoc materialną, to przepisy wprost przewidują sankcje polegające na zastosowaniu przymusu wobec małżonka zobowiązanego do pomocy.

Odzwierciedleniem tego jest treść art. 28 KRO, który stanowi, że jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka.

Gorzej, jeżeli chodzi o pomoc niematerialną – osobistą. W przepisach bezpośrednio próżno szukać sankcji za nie wykonywanie obowiązku wzajemnej pomocy właśnie w tym zakresie. Nie oznacza to jednak, że pośrednio małżonek niewywiązujący się z tego obowiązku nie poniesie konsekwencji.

Poniesie, choćby z uwagi na wynik ewentualnego orzeczenia o rozwodzie, gdzie jego zachowanie podlegać będzie ocenie pod kątem zawinienia w rozkładzie pożycia małżeńskiego. Nie rzadko bowiem, winą w rozkładzie pożycia małżeńskiego obciążany jest małżonek, który lekceważy sobie obowiązek wzajemnej pomocy.

 

Autorem tekstu jest Piotr Woś – specjalista ds. rodzinnych/rozwodowych (Adwokat Kraków)

Chcesz skonsultować swoją sprawę – umów się na spotkanie dzwoniąc pod nr tel.: 12 411 05 94,

bądź wejdź na naszą stronę i skorzystaj z  PRAWNICZEJ KONSULTACJI TELEFONICZNEJ.

 

Napisz komentarz

Zarządzaj plikami cookies